Mama wraca do pracy po urlopie macierzyńskim – etat to może być najlepsze rozwiązanie

Etat czy działalność gospodarcza? Praca na własny rachunek czy może praca za grosze żeby bogacił się ktoś inny? Wolność i swoboda bycia własnym szefem czy robienie za trybik w cudzej maszynie? To wcale nie jest oczywiste, a tej decyzji wcale nie należy oceniać.

Zauważyliście, że zaczyna pojawiać się pewna presja w kontekście powrotu mamy na rynek pracy? Mam wrażenie, że ostatnio słyszę ciągle te same argumenty i zupełnie niepotrzebne oceny w tym temacie. Zaczyna się okazywać, że kobiety, które wybierają etat szkodzą swojej rodzinie. Tak, szkodzą. Wolą pracować dla kogoś niż na siebie – są tchórzami. Nie potrafią nic zaoferować światu – nie są kreatywne. Nie chcą wziąć odpowiedzialności za swoje życie – są leniwe. I wiele innych niesprawiedliwych opinii i ocen. Dlatego też postanowiłam przygotować kilka argumentów dlaczego etat może być najlepszą opcją.

1. BEZPIECZEŃSTWO

Co by nie mówić na temat praktyk niektórych pracodawców, etat daje poczucie bezpieczeństwa. Każdy pracownik chroniony jest prawem pracy, gdzie jasno określony jest chociażby sposób wypowiedzenia umowy. Zależnie od okresu zatrudnienia może on trwać tydzień, miesiąc czy trzy miesiące. Druga kwestia to wiemy co nas czeka – idziemy do pracy, wykonujemy ściśle określone obowiązki i koniec. Wracamy do domu do naszej rodziny i nie musimy już zaprzątać sobie głowy.

2. CZAS I ORGANIZACJA

Wiele osób wyobraża sobie pracę na własnej działalności gospodarczej jako raj. Cudowna rzeczywistość, w której śpi się do 10:00, pisze maila z fotela w ogrodzie, dzieci radośnie biegają dookoła, ptaszki śpiewają itd. Niestety, tak to nie wygląda. Może nie znam tej rzeczywistości z osobistych doświadczeń ale chociażby na przykładzie mojego męża mogę powiedzieć, że nie. Nienormowany czas pracy powoduje, że albo pracujesz za mało albo nigdy nie przestajesz pracować. Jasne, są osoby dobrze zdyscyplinowane, które potrafią znaleźć balans. Nie wszyscy jednak mają takie możliwości. Na etacie godziny pracy są jasno określone, 8 godzin dziennie i wolne. Ewentualnie nadgodziny o ile pracownik wyrazi na nie zgodę – tym bardziej jeżeli ma w domu małe dziecko, które są dodatkowo płatne. Plus dwa dni w tygodniu zupełnie wolne od pracy. Mając własną firmę tak nie jest, pracę trzeba wykonać, nie ma później, nie ma wakacji, za które ktoś nam płaci.

3. JASNO OKREŚLONE OBOWIĄZKI

Mając własną firmę trzeba być wielozawodowcem. To nie jest tak, że chcę zajmować się np. pieczeniem tortów i tylko to robię i to kocham. Trzeba wystawiać faktury i je rozliczać, trzeba zadbać o marketing, prowadzić kampanie i się promować. Trzeba zadbać o logistykę, organizację dostaw produktów nawet jeżeli jest to tylko wyjście do biedronki. W dodatku, cała odpowiedzialność za sukces albo porażkę leży na nas. Na etacie, podpisując umowę o pracę otrzymujemy jasno określoną listę zadań. Jeżeli jej nigdy nie otrzymaliście i macie poczucie, że się miotacie i nie wiadomo czego od was chcą, idźcie do kadr, oni muszą to mieć. Zatem nikt od kasjerki nie będzie oczekiwał rozliczania faktur. Jeżeli jednak będzie, to ona musi wyrazić na to zgodę. To natomiast wiąże się z większą odpowiedzialnością i wyższą pensją. Na etacie zdecydowanie nie trzeba być tak wielofunkcyjnym.

4. ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Już o niej wspomniałam, ale… Na etacie jesteśmy odpowiedzialni za nasze obowiązki. Czasem ta odpowiedzialność jest duża, czasem nie. Jednak to nie my ponosimy odpowiedzialność za sukces firmy a decydenci. Menadżerowie, zarząd, prezes. Najważniejsze decyzje podejmowane są przez innych, my tylko wykonujemy polecenia, z którymi nie zawsze musimy się zgadzać – jako najlepszą opcją. Mając własną działalność każdy krok, każda niewiedza – chociażby z zakresu prawa, jest naszą odpowiedzialnością.

5. PIENIĄDZE

Na etacie pracujesz na kogoś. Jasne, w zyski z wyników Twojej pracy wliczone jest wiele pośrednich kosztów, to co finalnie trafia do Ciebie nie zawsze jest w pełni satysfakcjonujące. Jednak, to wynagrodzenie jest stałe – zawsze jest podstawa potem ewentualne premie. Prowadząc własną działalność sytuacja wygląda inaczej. Zdobędziesz klienta – zarobisz, nie zdobędziesz – nie zarobisz. Pojedziesz na wakacje, rozchorujesz się itd. przez tydzień lub dwa w danym miesiącu nie zarabiasz i Twoje końcowe wynagrodzenie jest o wiele niższe. Dodatkowo, na etacie nie martwisz się o ubezpieczenie, opłacenie ZUSu itd. To robi za Ciebie pracodawca, Ty podpisując umowę już wiesz co zastaniesz na swoim koncie.

To tylko pięć powodów. Dla mnie są one wystarczające, żeby nie oceniać decyzji tych, którzy wybrali akurat etat. Kolejną kwestią jest wycena własnej pracy, tworzenie założeń finansowych, biznesplanów. Uwzględnienie faktu, że po dwóch latach wchodzi się na duży ZUS. To bardzo dużo dodatkowej wiedzy, którą trzeba zdobyć jeszcze przed założeniem firmy.

Jedno i drugie rozwiązanie ma wiele plusów. Nie można jednak zaprzeczyć, że praca na etat jest po prostu bezpieczniejsza i spokojniejsza (chociażby w swym założeniu, od szalonych przełożonych trzeba szybko uciekać). Jeżeli jednak kobieta czuje, że wie, rozumie i jest gotowa podjąć się prowadzenia działalności gospodarczej, z wszelkimi jej blaskami i cieniami to super! Gdy jednak stwierdzi, że woli o 16:00 wyłączyć komputer, odebrać dziecko z przedszkola i nie myśleć o pracy to również nie można tego krytykować.

Każda z nas najlepiej wie, co się sprawdzi w przypadku jej rodziny i realizacji ambicji.

Mogą Cię zainteresować również

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *