Nie wstydź się odezwać skoro Ci zależy!

Często wstydzimy się same zrobić ten pierwszy krok i odezwać się do rekrutera. Bo przecież to nie wypada, co sobie o nas pomyśli, czy to czasem nie trąca desperacją? Łatwiej nam zaakceptować fakt, że ktoś nam kontakt obiecał, a potem milczy niż samej się o informację zwrotną upomnieć – bardzo źle!

W obecnych trendach w rekrutacji, bardzo duży nacisk kładzie się na Candidate Experience – doświadczenie kandydata z procesu rekrutacji do naszej firmy. Na rynku coraz trudniej o specjalistów, więc ważnym jest, żeby to właśnie u nas chcieli pracować. Kandydaci mają czuć się dobrze, a przy tym nie obniża się standardów samego procesu rekrutacyjnego. Jedną z kluczowych rzeczy, jaka należy do pracy rekrutera to udzielanie INFORMACJI ZWROTNEJ. Kandydat powinien ją otrzymać na każdym etapie procesu, od wysłania CV po negocjowanie stawki. Niestety, w wielu firmach i wśród wielu rekruterów pokutuje poczucie władzy. Oni nie mają czasu na odpisywanie na przesłane CV (ale dziwią się, że jakoś nikt sam nie chce aplikować), zapominają poinformować kandydata o negatywnym wyniku rozmowy rekrutacyjnej (bo są tak zajęci, że brakuje czasu na szybki telefon, ale fatygowanie kandydata z drugiego końca miasta w największych godzinach szczytu było zupełnie okej). Niestety, potrzeba czasu i bolesnych doświadczeń żeby w tych kręgach nastąpiły jakieś zmiany.

Co Ty, jako kandydatka możesz zrobić? Na pewno nie czekać biernie, weź sprawy w swoje ręce. Zapewniam Cię, że nie pożałujesz, a najmniej przyjemnym efektem może być to, że przestaniesz się łudzić.

  1. Jeżeli na jakimś portalu społecznościowym – Linkedin/ Goldenline etc. (nie Facebook! Nie zaczepiaj rekrutera na Instagramie albo Facebooku) znajdziesz rekrutera z firmy, w której chciałabyś pracować, to nie krępuj się napisać. Możesz przesłać swoje CV z informacją, że jeżeli będą mieli wakat to zgłaszasz swoją kandydaturę, zadać kilka (sensownych i dobrze przemyślanych) pytań o samą firmę czy proces rekrutacji. Nie obiecuję, że dostaniesz odpowiedź. Jeżeli wyślesz do kilku rekruterów z tej firmy i nikt Ci nie odpisze, to raczej znak, że nie jest to miejsce, w którym chcesz pracować. Gdy odpowiedź jednak przyjdzie to na pewno nie będzie ona nieprzyjemna, Twoje CV prędzej trafi do bazy, którą rekruterzy przeszukują w pierwszej kolejności gdy otwierane jest nowe stanowisko – zwiększasz swoje szanse i następnym razem to oni się do Ciebie odezwą!
  2. Podziękowanie po rozmowie – coraz więcej osób wysyła rekruterom podziękowania po rozmowie rekrutacyjnej. Czy to rozmowie przez internet czy osobistej wizycie w firmie. I super! W ten sposób możesz rekruterowi o sobie jeszcze przypomnieć, podkreślić swoje zainteresowanie ofertą, a jeżeli dodasz jakieś ciekawe pytanie tym lepiej! Zapewniam Cię, że nie ma co się stresować, najpewniej wywołasz uśmiech na ustach rekrutera. To miłe przeczytać, że kandydat jest zadowolony po rozmowie i nie uważa, że stracił na niej czas.
  3. Informacja zwrotna – jak pisałam wyżej, przynajmniej w teorii należy Ci się po każdym etapie rekrutacji od przesłania CV po ostateczne negocjacje. Niestety różnie to bywa, a czasem pomimo najszczerszych chęci rekruter zapomina się odezwać. Mijają dni, tygodnie, odpowiedź miała paść już dawno temu, a Ty nadal się łudzisz, że do Ciebie zadzwonią. W takich chwilach weź sprawy w swoje ręce. Możesz napisać maila i poczekać 2 lub 3 dni na odpowiedź. Albo zadzwonić, wtedy jest jednak zagrożenie, że zupełnie zaskoczysz rekrutera i już nie będzie pamiętał Twojego imienia i nazwiska. W takich sytuacjach jestem zwolenniczką rozwiązań mailowych, chociaż czasem dają zupełnie nie zasłużone fory rekruterom, gdyż mogą odkopać notatki z rozmowy i dokładnie przemyśleć co chcą Ci powiedzieć. Kiedy już się przełamiesz i postanowisz upomnieć o informację zwrotną to jak to zrobić? Przed staw się, przypomnij na jakie stanowisko aplikujesz i kiedy była rozmowa. To powinno wystarczyć rekruterowi żeby połączyć fakty. Nie obrażaj się jeżeli poprosi o chwilę na odkopanie notatek czy powie, że oddzwoni za chwilę. Jeżeli faktycznie to zrobi, widocznie był zajęty lub chciał się dobrze przygotować do rozmowy. Jeżeli nie dotrzyma słowa, wtedy odpuść sobie tę firmę – rekruter jest jej wizytówką, która wiele mówi o standardach danego miejsca.

Pamiętaj, nie ma nic złego w tym, że chcesz się dowiedzieć jak wypadłaś w procesie. Informacja zwrotna jest po to, żeby Ci pomóc – naprawić ewentualne mankamenty, uzupełnić wiedzę etc. Bywa tak, że kandydat zostaje odrzucony z powodu, który może się wydawać abstrakcyjny np. niedopasowanie do zespołu, zbyt flegmatyczny charakter itp. Zastanów się jednak, czy faktycznie ten powód jest abstrakcyjny. Czasem takie nie dostanie pracy jest najlepszym co może nas spotkać, bo same źle ocenimy nasze umiejętności i preferencje. Wtedy lepiej usłyszeć od rekrutera „nie”, nawet jeżeli trzeba się o nie upomnieć, niż po tygodniu od rozpoczęcia pracy szukać nowej.

Nie wstydź się zrobić czy to pierwszego kroku, czy upomnieć się o informacje, które Ci się należą. Może się okazać, że ten feedback będzie bardzo pomocny przy rozmowach w innych firmach, albo firma, w której chcesz pracować od lat, nie jest tą, którą się wydawała i masz szczęście, że tam nie pracujesz. Rekruter to też człowiek, może zapomnieć się do Ciebie odezwać, a to przecież Ty, przynajmniej w teorii jesteś najbardziej zainteresowana wynikiem rekrutacji.

Mogą Cię zainteresować również

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *