Rozmowa rekrutacyjna, jak powstrzymać stres?

Rozmowa rekrutacyjna jest jak egzamin ustny. Jedni czują się swobodnie i nie mają żadnego problemu żeby przekazać całą swoją wiedzę. Inni natomiast, już kilka dni wcześniej, nie mogą jeść, spać, żyć. Kiedy przychodzi do rozmowy jest jeszcze gorzej, bo nie potrafią nawet się przedstawić…

Jak sama nazwa wskazuje rozmowa rekrutacyjna to ROZMOWA. Tej wersji będę się zawsze trzymać i powtarzać ją zawsze i wszędzie. Może to jest bardzo ważna, wiele od niej zależy, ale to jest nadal rozmowa. Warto o tym pamiętać i nie zapominać o wręcz partnerskiej relacji, która powinna podczas niej panować. Łatwo powiedzieć? Jasne, a jak łatwo to napisać! Jednak zdecydowanie gorzej z realizacją. Dlatego dzisiaj, mam dla Was kilka wskazówek i moich metod na radzenie sobie ze stresem przed tego typu wystąpieniami. Kolekcjonuję je od już prawie 20lat (!) odkąd zainteresowałam się recytacją wierszy. Czasem była to cała szkoła, innym razem sala pełna ludzi. Ty stoisz na środku i wiesz, że jesteś dobra, potrafisz, przygotowywałaś się długo i wystarczy tylko to pokazać!

1. Zadbaj o swój komfort

To bardzo pojemne stwierdzenie. Ja raczej nie mam problemu z jedzeniem w stresujących sytuacjach. Tak samo jak stresu może dokładać burczący brzuch, tak samo ten przejedzony. Podobnie ze snem, potrzebami fizjologicznymi. Zadbaj o nie odpowiednio wcześnie, żebyś czuła się okej, kiedy dojdzie do rozmowy. Poproszenie o chwilę, żeby móc iść do toalety jest w porządku!

2. Bądź na miejscu wcześniej

Wiem, czasem się nie da. Na swoim przykładzie wiem, że wolę 10 razy obejść dany budynek dookoła, niż trąbić na innych kierowców stojąc w korkach, albo przepychać się między ludźmi w tramwaju. Jeżeli przyjdziesz na rozmowę wcześniej – 10/15minut, to nic złego. Pozwoli Ci to na spokojne zebranie myśli, skorzystanie z łazienki, napicie się wody i przyjrzenie się atmosferze w firmie – to może być cenna obserwacja.

3. Wygodne ubranie

Elegancko i schludnie. Czy na obcasie? Tak, jak czujesz się dobrze. Ubiór dobieraj do dress code’u danej firmy, branży. Jeżeli masz bieliznę, która przynosi Ci szczęście, czujesz się w niej atrakcyjnie i dobrze, warto ją ubrać! Nie warto za to męczyć się w za ciasnych ubraniach, ukrywać jakichś pęknięć na szwach, brudnej marynarki, czy niewyprasowanej bluzki. W ten sposób, tylko dodajesz sobie zupełnie niepotrzebnego stresu.

4. Poćwicz wcześniej

Masz swój najbardziej stresujący moment w rozmowie? Pytanie, na które nie jesteś pewna odpowiedzi, części po angielsku. Poćwicz sama ze sobą przed lustrem, nawet jeżeli miałoby to być czytanie CV na głos. Jeżeli jesteś w stanie powiedzieć to przed lustrem, patrząc sobie w głęboko w oczy, powiesz to każdemu wszędzie. Brzmi dziwnie? To jedna z moich metod przed wystąpieniami publicznymi. Jako nastolatka miałam problemy ze śmiechem – w stresie zaczynałam się śmiać. Mogło być śmiertelnie poważnie, a ja się śmiałam… Nauczyciele nie mieli ze mną łatwo. Przećwiczenie wiersza przed lustrem, wystąpienia itd. po pierwsze pomaga zapanować nad mimiką, łatwiej zaobserwować nasze zachowanie, jak brzmimy, mimikę, wtedy też można poćwiczyć bardziej wyraźne mówienie. Nie ma nic przyjemniejszego niż mówienie z korkami od wina w buzi – zróbcie to, jeżeli macie problem z mówieniem niewyraźnym albo zbyt cichym. Jak je w końcu wyjmiecie, to żaden szczebrzeszyn nie będzie Wam straszny.

5. Jesteś zwycięzcą!

Nawet jeżeli nie, to zawsze możesz nim zostać. W internecie możecie znaleźć mnóstwo różnych szybkich technik. To może się wydać zabawne, ale działa i korzystają z nich najwięksi mówcy tego świata. Metoda na drwala, superbohatera, albo raczej na drwalkę czy superbohaterkę. Nie myśl o tym jakie to dziwne. Idź do toalety przed rozmową, zamknij się w kabinie i o ile tylko przestrzeń pozwoli wykonaj kilka ćwiczeń – skłony jak przy rąbaniu drewna, pozycja superbohaterki, podskoki, pajacyki. Dotleń swój mózg, rozpuść trochę spięte mięśnie. Kiedy będziesz wchodzić na rozmowę idź z podniesioną głową, mów wyraźnie i postaraj się żeby Twój uścisk dłoni był zdecydowany, a nie delikatny i nie pewny.

6. Poproszę o wodę

Jak reagujesz kiedy ktoś proponuje Ci coś do picia? Odmawiasz, bo jesteś tak zestresowana swoim zadaniem, że nic nie może Cię rozproszyć? Przyjęcie propozycji może zadziałać wręcz przeciwnie. To, jaki napój wybierzesz zależy od Ciebie. Ja jestem zwolenniczką kawy z mlekiem, albo wody. Raczej nie decyduję się na herbatę, bo wyjmowanie „tytki” wydaje mi się zawsze problematyczne, a jak jest zaparzona w dzbanuszku to cały proces nalewania wybija mnie z toku myślenia. Jakie są korzyści z przyjęcia napoju? Po pierwsze, pokazujesz, że czujesz się swobodnie. W końcu dlaczego nigdy go nie przyjmowałaś? Po drugie, zawsze możesz zdobyć dla siebie kilka chwil na zastanowienie. Pada pytanie, na które trudno Ci odpowiedzieć – napij się, oczyść umysł, zwilż usta.

7. Odrób zadanie domowe

Już kiedyś o tym pisałam, np. TUTAJ. Poczytaj o firmie, do której idziesz na rozmowę. Jakie mają wartości, jaką misję i wizję. Jak komunikują się na zewnątrz, co możesz wnieść do zespołu, jak się tam rozwiniesz, co Ci da praca w tej firmie – odpowiedz sobie na te pytania wcześniej, coś czuję, że któreś z nich się pojawi na rozmowie.

Co ja jeszcze robię? Oddycham, kilka głębokich wdechów, oddychanie bardzo uspokaja, szczególnie takie spokojne i uważne. Warto o tym pamiętać nawet podczas rozmowy – zaczynasz się stresować i spinać, weź głęboki wdech jeden lub drugi. Kolejna sprawa to muzyka – słucham inspirującej muzyki w drodze na rozmowę, to wprowadza mnie w odpowiedni, zrelaksowany nastrój. Gdybym miała wybrać jedną rzecz, która jest dla mnie kluczowa to jest spokój, czyli możliwość przybycia na rozmowę wcześniej i uspokojenia myśli. To jest dla mnie kluczowe i nie ma nic gorszego niż wbiegnięcie spóźnioną, albo na ostatnią chwilę. Inna sprawa to biżuteria – mam taką, która ma tak dobrą energię, że z nią dzień jest piękniejszy i taką, której nie noszę bo podczas wielu prób przekonałam się, że nie daje mi radości. Zastanów się co sprawia, że czujesz się dobrze. Może to ulubiony perfum, kosmetyki, fryzura, butelka z wodą albo jeszcze coś innego.

Mogą Cię zainteresować również

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *